Hej,
od ostatniego kontaktu z naszej strony minęło na prawdę sporo czasu, zmusza to do przemyśleń (głównie nas), dlaczego? Co jest powodem, że po raz kolejny zaprzestaliśmy pisania o Azji, o wspomnieniach? Hm? W sumie to nie wiedzieliśmy, dopóki nie otrzymaliśmy (uwaga korpo mowa) feedbacku, od jednego z naszych utajonych fanów, wiernego towarzysza wojaży dużych i małych niejakiego Dżej Dżeja (chłop lubi anonimowość). Otóż usłyszeliśmy, że musimy zacząć w końcu pisać od siebie! Olać informacje które każdy sobie znajdzie na Wikipedii, bo co za różnica czy opis Ha Long Bay przedstawi Wam bloger czy program Discovery? Relacja powinna być subiektywna i spersonalizowana. Powiedzmy więcej, powinna być autorska. Po głębszym zastanowieniu, uznaliśmy że to przecież tak oczywista prawda, iż trzeba być ślepym aby tego nie zauważyć wcześniej. Ochota na pisanie wróciła od razu, a zatem jesteśmy. Popiszemy znowu, od siebie, a może gdzieś na dole zrobimy dział dla "żądnych wiedzy" z odpowiednimi odsyłaczami. Zatem podsumowując:
* Możliwe że zmieni się lekko treść kolejnych notek, oby to wyszło na plus
* Zdjęcia pozostają bez zmian, w sensie będą nadal
* Na Instagramie zaczną pojawiać się zdjęcia z dawnych lat, możecie wierzyć lub nie ale odnalezienie dawno niewidzianych folderów na komputerze potrafi człowieka zaskoczyć
* Jedziemy na Sri Lankę - w lutym, a zatem ciągłość pisania zapewniona.