Witajcie,
podróżując po krajach Azji nie problem natrafić na ślady działalności słynnych Brytyjczyków czy też Francuzów, którzy przybywali do współczesnego Wietnamu czy też niedalekiej Birmy i Indii w charakterze kolonizatorów. My jednak odwiedzając kolejne zakątki naszego globu, z satysfakcją stwierdzamy iż mimo że nasz naród kolonizatorem nie był, to słynnych Polaków zapamiętanych przez lokalną ludność nie brakuje. Było tak w Peru w przypadku inżyniera Malinowskiego, było tak w Indiach przy okazji ojca Żelazka, zdarzyło się również i w Wietnamie. Tym razem w roli bohatera wystąpił Kazimierz Kwiatkowski, o którym w ojczyźnie (jak zwykle zresztą) mało kto słyszał.